Czekamy na wiosnę, ale w niektórych rejonach nadal trwa zima, a wraz z nią problemy z opadami i niskimi temperaturami. Wielu kierowców boryka się z zaparowanymi szybami w samochodach.
Wilgoć w aucie
Zaparowane szyby w aucie są spowodowane wilgocią w jego wnętrzu. W czasie śnieżnej czy deszczowej pogody, nie sposób jej uniknąć. Wodę sami nosimy do środka na mokrym ubraniu i obuwiu, oraz w czasie wyciągania przedmiotów z wnętrza auta. Przyczyną nadmiaru wilgoci bywa wiek auta lub niewłaściwa jego eksploatacja.
Czysty filtr kabinowy
Częstą przyczyną zaparowanych szyb jest zużyty filtr kabinowy. Na jego powierzchni gromadzą się zanieczyszczenia, które nie tylko pogarszają przepływ powietrza do wnętrza auta, ale również kumulują wilgoć. Ponadto rozwijają się na nich groźne dla zdrowia grzyby i pleśnie. Wielu kierowców o tym zapomina, ale filtr kabinowy powinnyśmy wymieniać przynajmniej raz w roku, a jeśli notujemy przebiegi przekraczające 15 tys. km albo często podróżujemy w intensywnie zapylonych miejscach, to nawet częściej.
Na rynku znajdziemy przeróżne filtry kabinowe, w tym bardziej zaawansowane z węglem aktywnym. Takie filtry pochłaniają nie tylko kurz czy pyłki roślin, ale również szkodliwe gazy i drobne cząstki stałe. Warto korzystać z nich przede wszystkim w miastach, w których smog jest częstym zjawiskiem.
Sprawne uszczelki i kanały odpływowe
Powodem nadmiaru wilgoci we wnętrzu auta mogą być również zużyte uszczelki drzwi, okien czy szyberdachu. Rozwiązaniem tego jest regularna konserwacja uszczelek przy pomocy przeznaczonych do tego preparatów i wymiana zużytych elementów. Gromadzeniu się wody sprzyjają ponadto niedrożne kanały odpływowe – znajdziemy je chociażby w przednim podszybiu czy bocznych drzwiach, a w autach z szyberdachem również w okolicach okna dachowego. Gromadzące się w nich zanieczyszczenia mogą całkowicie zatrzymać przepływ wody, która zamiast spływać pod auto zacznie przeciekać się do wnętrza samochodu. Niekiedy powodem dostawania się wilgoci do środka mogą być również nieszczelności wokół innych elementów nadwozia – anteny dachowej czy tylnych reflektorów.
Jak pozbyć się wilgoci z auta?
Z zaparowanymi szybami w samochodzie zwykle bardzo dobrze radzi sobie układ klimatyzacji. Chociaż kojarzymy jego działanie głównie z ochładzaniem wnętrza w czasie upałów, klimatyzacja skutecznie osusza powietrze. Jeśli wnętrze samochodu nie jest bardzo zawilgocone, a układ w pełni sprawny, to wystarczy uruchomić go tylko na chwilę, by pozbyć się wody z powierzchni szyb.
Jednak jeśli we wnętrzu samochodu zgromadziło się dużo wilgoci, samo włączenie klimatyzacji nie wystarczy. Warto wtedy sięgnąć po pochłaniacz wilgoci. W sklepach znajdziemy gotowe produkty, ale możemy zastosować też domowe sposoby – zostawić w samochodzie rozłożone gazety, ręcznik papierowy czy skarpetę wypełnioną ryżem albo żwirkiem dla kota. A po kilku dniach wyjąć je z wnętrza, usuwając w ten sposób część wilgoci. Należy do tego pamiętać, że woda łatwiej skrapla się na brudnych szybach. Dlatego warto regularnie czyścić również ich wewnętrzną powierzchnię. Można też pokryć ją specjalnym preparatem, który ogranicza osiadanie wody.
Oszronione szyby
W niższych temperaturach nadmiar wilgoci w samochodzie może przyczyniać się również do powstawania szronu po wewnętrznej stronie szyb. A wtedy będziemy musieli je dodatkowo skrobać. Z pomocą może przyjść ogrzewanie postojowe, które jeszcze przed odpaleniem silnika samochodu ogrzeje wnętrze i roztopi lód.
Dużym plusem dobrych systemów ogrzewania postojowego jest możliwość zdalnego sterowania układem. Webasto – jeden z najsłynniejszych producentów systemów tego typu – udostępnia aplikację na smartfony ThermoConnect, która pozwala uruchomić ogrzewanie czy sterować temperaturą z niemal dowolnego miejsca na świecie. Komunikacja odbywa się w oparciu sieć GSM, a wnętrze samochodu może zostać ogrzane jeszcze zanim wyjdziemy z domu – Kamil Kleczewski, Dyrektor Handlowy i Marketingu z Webasto Petemar.
źródło: newsrm.tv