Przepis na domowe pączki już niedługo będzie bardzo potrzebny. Czeka nas tłusty czwartek, wielkie święto łasuchów. W tym dniu nie liczymy kalorii, bo delektujemy się słodkimi wypiekami, nadziewanymi powidłami, budyniem lub marmoladą. Można oczywiście kupić je w cukierni, ale zupełnie inaczej smakują , gdy przygotujemy je samodzielne. Poniższe wskazówki, ułatwią zadanie!
Przepis na domowe pączki czy oponki można znaleźć w książce i w internecie. Jednak nawet podanie szczegółowej receptury nie gwarantuje cukierniczego sukcesu. W tym wypadku lepiej uczyć się na błędach cudzych niż własnych. Zebraliśmy praktyczne tipy, które od lat wykorzystują panie domu przy przygotowywaniu wypieków.
Pieczenie pączków krok po kroku
- Jeśli chcesz przygotować tradycyjnie smażone pączki, wygospodaruj sobie przynajmniej 2,5 godziny wolnego czasu, szczególnie jeśli używasz świeżych drożdży, z których trzeba zrobić zaczyn. Pamiętaj, że ciasto drożdżowe nie lubi pośpiechu, a kilkukrotne wyrastanie jest sekretem idealnej konsystencji.
- Wyrabiając ciasto, staraj się nie podsypywać go zbyt dużą ilością mąki, ponieważ w trakcie smażenia pączków mąka będzie się paliła. Zamiast podsypywać nią miskę, w której ciasto będzie rosło, użyj niewielką ilość oleju, która natłuści brzegi i zapobiegnie przywieraniu.
- Nie dosładzaj ciasta na pączki. Słodkości nadadzą mu nadzienie oraz posypka – lukier lub cukier puder. Nadmiar cukru w cieście może spowodować jego przypalenie w trakcie smażenia.
- Możesz wypełnić pączki nadzieniem na dwa sposoby – już na etapie ich formowania (pamiętając o dobrym sklejeniu ze sobą boków ciasta, aby marmolada nie wypłynęła w trakcie smażenia) lub po upieczeniu, korzystając ze szprycy cukierniczej. Jeśli jej nie masz, możesz wykorzystać grubsze woreczki z suwakiem. Wystarczy przełożyć marmoladę lub budyń do środka woreczka, zamknąć go i odciąć delikatnie róg torby, a następnie przebić jeszcze ciepłego pączka i powoli dozować nadzienie do wnętrza. Oczywiście lepszy efekt uzyskasz, mając żyłkę cukierniczą, ale jeśli nie dysponujesz takim sprzętem, sam worek też wystarczy.
- Przygotuj sporej wielkości garnek lub płaską patelnię z głębokim dnem do smażenia – nie żałuj tłuszczu – pączki powinny być zanurzone w nim do połowy i swobodnie pływać. Najlepszy do smażenia będzie smalec lub oleje roślinne – rzepakowy czy słonecznikowy.
- Pilnuj temperatury tłuszczu – zbyt niska spowoduje nadmierne wchłanianie oleju przez ciasto, za wysoka spali je z zewnątrz, pozostawiając surowe w środku. Najlepiej smażyć pączki w tłuszczu o temperaturze 175-180°C, co sprawdzisz za pomocą termometru cukierniczego. Jeśli go nie masz, wrzuć do tłuszczu małą kulkę ciasta – kiedy zacznie się rumienić, temperatura jest odpowiednia i można zacząć smażenie.
- Aby kontrolować temperaturę tłuszczu podczas smażenia, warto wrzucić do niego kawałek surowego ziemniaka, który ją obniży. Pamiętaj, aby go obrać, umyć i dobrze osuszyć przed umieszczeniem w rozgrzanym tłuszczu.
- Aby szybko i równomiernie obtoczyć pączki, minipączki czy oponki w cukrze pudrze, przesyp słodki proszek do uniwersalnego woreczka strunowego, a następnie przełóż do niego wypieki. Dzięki hermetycznemu zamknięciu cukier nie wydostanie się na zewnątrz, a słodka posypka dokładnie oblepi ciasto.
- Jeśli chcesz podzielić się wypiekami ze znajomymi albo zanieść je do pracy, zabierz ze sobą woreczek z cukrem pudrem. Przed podaniem możesz oprószyć nim słodkości, co sprawi, że będą się ładniej prezentowały. Pamiętaj, aby wybrać bardzo szczelne woreczki, które odpowiednio zabezpieczą cukier.
- Aby drożdżowe wypieki na dłużej zachowały swoją świeżość, po ostudzeniu warto umieścić je pod szklaną paterą lub przykryć po prostu tradycyjnym papierem do pieczenia lub folią aluminiową. Dzięki temu ciasto nie będzie tak szybko wysychało. Smacznego!
Tłusty czwartek -tradycja nie przeminie
Choć trendy w cukiernictwie się zmieniają, klasyka zawsze jest w cenie. Szczególnie w tłusty czwartek chcemy odtworzyć smak tradycyjnych pączków czy chrupiących, domowych faworków. Najlepiej sięgnąć po przepis na domowe pączki naszej babci lub mamy. Są skarbnicą cukierniczej wiedzy lub skorzystać z uniwersalnych porad. Warto posiłkować się także produktami gospodarstwa domowego, które mamy w szufladzie. Uniwersalne woreczki ze struną, papier do pieczenia czy folia aluminiowa mogą wybawić nas z niejednej cukierniczej opresji. Marta Krokowicz związana z marką Paclan dodaje: tradycję trzeba pielęgnować, a kalorie w tłusty czwartek się nie liczą, więc jedzmy ze smakiem!
Katarzyna Maciejewska