Francja kojarzy nam się z z elegancją, znaną z wybiegów mody oraz dobrym gustem, łatwym do zaobserwowania w paryskich, szykownych wnętrzach, stanowiących inspirację dla wielu światowych dekoratorów. Ale mieszkańcy Paryża i cudownych zamków nad Loarą mają coś jeszcze – smak, prawdziwy crème de la crème, który przeniesiony na ściany idealnie wpasowuje się w każdy rodzaj aranżacji. Bo czyż salon nie może być pełen… słodyczy?
Jasne barwy przywodzą na myśl głównie czystość i nieskazitelność, ale mogą być również słodkim wykończeniem mieszkania, bazą, która sprawi, że nasz wymarzony salon będzie czymś więcej niż pomieszczeniem z telewizorem. Prawdziwe francuskie kremy kuszą nas bowiem nie tylko wyjątkowym smakiem, lecz również kolorami – ciepłymi, smakowitymi i aromatycznymi. Ściany w odcieniach „waniliowego jogurtu” czy „bitej śmietany” będą znakomitym tłem zarówno dla dodatków rustykalnych, jak i ultranowoczesnych. Kulinarna sztuka przenosi się na salony w dosłownym tego słowa znaczeniu!
Crème pâtissière – magia aromatu
Zapach wanilii dla wielu z nas oznacza słodki deser. Wanilia wymieszana z jogurtem nadaje mu innego wymiaru, który na długo pozostaje w pamięci. A gdyby ten kremowy smak przenieść na ściany rodzinnej jadalni lub salonu i spędzać wspólnie czas w tonie francuskich smaków? Waniliowe kremy to mieszanka bieli z odrobiną brązu, dlatego wnętrza pokryte takim kolorem farb zawsze będą ciepłe. – Jasne kolory ścian, utrzymane w ciepłej tonacji sprawdzą się szczególnie w pomieszczeniach, które ulokowane są w północnej części budynku. Kremowe barwy idealnie się ze sobą łączą – mówi Anna Szymaszek, specjalista ds. PR produktowego w FFiL Śnieżka SA. Te delikatne beże razem z antykami i mocnymi brązami sprawią, że salon zyska wyjątkowego, starodawnego stylu.
Ściany pomalowane takim kolorem, np. „Kremową Delikatnością” z palety barw Śnieżki Satynowej to również znakomita baza do dekoracyjnych eksperymentów. Delikatny i neutralny kolor, choć najlepiej komponuje się z drewnianymi antykami, można uzupełnić również o kolorowe dodatki – np. w postaci zielonych czy ciemnoczerwonych poduch. Dzięki małym zmianom salon czy jadalnia cały czas mogą zmieniać swój charakter.
Podpalany crème brûlèe
Czym byłaby francuska kuchnia bez słynnego podpalanego deseru? Jego smak i zapach towarzyszą najlepszym restauracjom świata. I choć przygotowanie go nie jest proste, to jako kolor ścian sprawdza się idealnie – lekki miodowy krem i delikatna nuta karmelu. – Pomieszczenie w takich barwach dobrze komponuje się z meblami wykonanymi z naturalnego drewna. Doskonale do takiego wystroju pasują również dodatki w ciepłych odcieniach żółtego czy caffé latte, które podkreślą cały wystrój – dodaje Anna Szymaszek. Używając do aranżacji tych kolorów możemy zaszaleć w niecodzienny sposób i zdecydować się na pomalowanie wybranej ściany w stylu ombre lub dokładnie krok po kroku przenieść na nią cały deser, zaczynając od palonego cukru pod sufitem do lekkiego kremu przy podłodze.
Uzupełnieniem dla tego typu aranżacji są lustra, w których odbijać będzie się kremowa aranżacja. Warto też pamiętać o oświetleniu, szczególnie gdy decydujemy się na odwzorowanie deseru 1:1 – ciemniejszy kolor przy suficie dobrze jest rozjaśnić punktowo, co dodatkowo wydobędzie magię ombre.
Krem Chantilly, czyli biel z owocami
Francja nie mogłaby istnieć bez bitej śmietany w formie przyjemnego dla podniebienia kremu Chantilly. Jego śnieżnobiały kolor to idealny podkład dla każdego rodzaju pomieszczeń. Optycznie powiększa przestrzeń, a co najważniejsze – pasują do niego dodatki w każdym stylu. – Ściany pomalowane śnieżnobiałą farbą to znakomita baza szczególnie do mieszkań, które nie posiadają zbyt dużej ilości okien, ponieważ optycznie je powiększają – radzi Anna Szymaszek. I dodaje: – Także w przypadku tego odcienia nie trzeba bać się o zabrudzenia. Wybierzmy na przykład Śnieżkę Satynową – dzięki połączeniu technologii Teflon™ surface protector z najwyższej jakości żywicami oraz pigmentami, farba jest z jednej strony odporny 100 rodzajów plam, a z drugiej ma piękny subtelny wygląd i jest miła w dotyku.
Ponieważ we Francji krem Chantilly jada się z sezonowymi owocami, jeśli chcemy pozostać we francuskim kręgu deserowym, warto zadbać o dodatki w intensywnych odcieniach czerwieni, różu czy granatu, które najlepiej odwzorowują letnie owoce. – Ciekawym rozwiązaniem może być np. pomalowanie blatu stołu emalią akrylową Śnieżka Moje Deko w odcieniu „Karmin” – nie tylko doda wnętrzu owocowego smaku, lecz również idealnie wpasuje się w całą konwencję – mówi Anna Szymaszek. Przy takim kolorze ścian łatwo będzie wprowadzić zmiany – choć słodki deser oparty jest głównie na bitej śmietanie i owocach, można go wzbogacić dodatkami w barwie gorzkiej czekolady, które dodatkowo podkreślą wyjątkowość całego pomieszczenia.
Francuskie desery na ścianie są nie tylko smakowite, lecz również świetnie komponują się z różnymi dodatkami. Kremowe kolory farb można łączyć ze sobą, nadając wnętrzom nietuzinkowego charakteru. Co ważne, są neutralne, co pozwala na tworzenie szykownych aranżacji w zależności od upodobania.
Melania Wojas