Fotokomórka i brama – dobre rozwiązanie?

Wiele osób nie może sobie wyobrazić kawy bez mleka, tostów bez sera czy truskawek bez bitej śmietany. To połączenia znane i lubiane. Idealne pary można znaleźć jednak nie tylko w świecie kulinariów, lecz także systemów automatyki do domu. Dlatego bramę wjazdową warto wyposażyć zarówno w napęd, jak i fotokomórkę. To pierwsze rozwiązanie zapewni nam wygodę, a drugie bezpieczeństwo.

Katarzyna Michalak, autorka bestsellerowych powieści, pisała: Gdy pokochasz miejsce, które nazwiesz domem, staje się ono czymś więcej niż czterema ścianami (…) To azyl, ostoja, jedyny stały, jasny punkt w zmieniającej się ciągle rzeczywistości. Miejsce (…) do którego wracasz (…) z nadzieją, że tam czeka cię bezpieczna przystań. Na pierwszy plan wysuwa się tu pragnienie bezpieczeństwa. Nic dziwnego, to przecież jedna z podstawowych potrzeb każdego człowieka według Abrahama Maslowa. We własnym domu czujemy się najbardziej swobodnie i pewnie, a więc tu realizuje się ona najpełniej. Nie zawsze jednak jest on tak bezpieczny jak nam się wydaje. Poziom ochrony można zwiększyć poprzez inwestycję w inteligentne systemy, dzięki którym wewnątrz i na zewnątrz budynku będziemy czuć się w pełni komfortowo przy wykonywaniu codziennych czynności. Powszechnie stosowane są np. fotokomórki, w które warto wyposażyć m.in. bramę wjazdową. Dziś o nich słów kilka.

Co to jest fotokomórka?

Fotokomórka to bardzo praktyczne wyposażenie dodatkowe bram automatycznych. Ma nieduży rozmiar i prostą budowę. Składa się zazwyczaj z dwóch elementów: nadajnika, który emituje wiązkę światła podczerwonego oraz odbiornika wyposażonego w element światłoczuły. Celem zastosowania takiego urządzenia jest poprawa bezpieczeństwa użytkowania bramy. Wykorzystany mechanizm skutecznie zabezpiecza bowiem przed ewentualnym przytrzaśnięciem człowieka, pupila czy innej przeszkody, które pojawią się nagle na trasie skrzydła bramy. – W takim wypadku wiązka światła nie dotrze z nadajnika do odbiornika, a brama się zatrzyma – prosto i skutecznie – tłumaczy Andrzej Trojanowski, Dyrektor Generalny BFT Polska, firmy specjalizującej się w produkcji wysokiej jakości automatyki do bram i nie tylko. O zakupie fotokomórek powinny przede wszystkim pomyśleć rodziny z dziećmi czy osoby posiadające zwierzęta domowe. Wystarczy bowiem zaledwie jedna chwila nieuwagi, aby na własnym podwórku wydarzył się wypadek. – Działanie fotokomórek jest nam dobrze znane – są przecież stosowane w windach i drzwiach automatycznych. Spotykamy je więc na co dzień w przestrzeni publicznej. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby zainstalować je we własnym domostwie. Dobra brama to bezpieczna brama – warto trzymać się tej zasady – dodaje.

Jaką fotokomórkę wybrać?

Czym różni się jedna fotokomórka od drugiej, oprócz designu? Otóż, na rynku są generalnie dostępne 3 rodzaje takich wyrobów, które różnią się sposobem przekazywania informacji o przeszkodzie do centrali sterującej. Często możemy spotkać modele analogowe, w których wykorzystany jest element nazywany „przekaźnikiem”. Dostępne w punktach dystrybucji są także rozwiązania cyfrowe, wykorzystujące technologię uniwersalnej magistrali danych oraz refleksyjne – składają się z fotokomórki (jest zarówno nadajnikiem, jak i odbiornikiem) i reflektora/odblasku (sprawdzą się tam, gdzie nie można zainstalować zwykłych fotokomórek). Wybór konkretnego modelu warto skonsultować z ekspertem technicznym w sklepie czy też z monterem. Poleci on rozwiązanie, które najlepiej wpisze się w nowy projekt czy sprawdzi się w istniejącej architekturze oraz będzie przede wszystkim skrojone do naszych potrzeb i możliwości.

Gdy mamy już automatyczną bramę, pamiętajmy, że należy kupić fotokomórki, które będą kompatybilne z napędem, jaki posiadamy. Tego typu uniwersalny produkt znajdziemy chociażby w ofercie marki BFT. – Jeśli chcemy doposażyć już użytkowaną bramę, to doskonale sprawdzą się natynkowe fotokomórki BFT THEA w wersji „UNI”, które nadają się do obsługi obcych napędów posiadających wyjście lampy ostrzegawczej na 24V lub 230V. Posiadają ekologiczną lampę sygnalizującą LED, dzięki czemu można zrezygnować z montażu lampy sygnalizacyjnej (ostrzegawczej), jest to zatem właściwie urządzenie 2w1. Fotokomórki THEA zapewniają zasięg aż do 30 metrów i są zasilane napięciem 24V AC/DC. Mają możliwość regulacji wiązki w poziomie o +/-20 stopni, a w pionie o +/-5 stopni, dzięki czemu ustawienie nadajnika względem odbiornika jest łatwe. Posiadają ponadto zsynchronizowany sygnał podczerwieni, który zapobiega możliwości przypadkowego oślepienia – wyjaśnia Andrzej Trojanowski z BFT. – Standardowa THEA jest dedykowana tylko do urządzeń BFT – dodaje.

Wjazd na posesję powinien być bezpieczny. Dlatego warto wyposażyć automatyczną bramę wjazdową w fotokomórki, dzięki którym będziemy korzystać z niej bez obaw. Pamiętajmy przy tym, że produkty te będą dobrze działały, jeśli zostaną poprawnie zamontowane. Warto zatem zlecić taką pracę profesjonalnej ekipie montażowej, polecanej przez producenta danego rozwiązania. Dobry montaż się opłaca.
Melania Wojas